Dzisiaj poniedziałek. Jutro wtorek i wyjazd. Tak nie mogłam się doczekać, ale teraz czuję pewne niewielkie obawy. Być może to stres przed tak daleką podróżą. Jestem pewna, że kiedy już autokar ruszy nerwy opadną. Niestety oprócz tego dochodzi jeszcze tęsknota. Przede wszystkim za Kornelią. Od momentu jej urodzenia nie rozstałam się z nią na tak długo, a zwłaszcza teraz kiedy ona mówi "Kaka zostań" albo "Kosiam Cie"^^. Yhh..no i tutaj oczywiście też nie zajrzę. Nawet jutro nie będę miała czasu. Napiszę dopiero w niedziele :C. Ale jestem pewna, że wrócę zadowolona i zmęczona. Czas się pakować!
Żegnam moich czytelników na pięć dni :(.
Pa!
Brukselio, Brugio, Amsterdamie i Heide Parku-nadchodzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz czytam i na każdy odpowiadam. Za wszystkie wpisy bardzo dziękuję :).