środa, 3 października 2012

ill

Przepraszam. Wiem, wiem nie dodałam wczoraj posta. I za to przepraszam, ale moje samopoczucie oraz uczenie się do sprawdzianu z matematyki mi w tym przeszkodziło. Od poniedziałku czuję się właściwie jakby ktoś wypompował ze mnie całe życie, zapał i charyzmę. Chodzę jakaś cała przybita i obolała a ogrom nauki w tym tygodniu mnie przeraża. Najwidoczniej mój nos zrobił sobie małą przerwę w pracy i postanowił się zatkać, a moje gardło postanowiło mnie okropnie boleć, drapać czy coś tam. Jednak postanowiłam, że nie dam się chorobie i pójdę do lekarza. Jutro. Mam zamiar czuć się dobrze na piątkowej zabawie i nic mi w tym nie przeszkodzi :). A teraz zabieram się za lekcje..:).










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz czytam i na każdy odpowiadam. Za wszystkie wpisy bardzo dziękuję :).

Osoby, które czytają