poniedziałek, 8 października 2012

czasem lepiej, a czasem gorzej

Poniedziałek - pierwszy dzień tygodnia minął. Jakoś go przeżyłam. Nie ukrywam - nie było łatwo. Chociaż z drugiej strony było lepiej niż wczoraj czy przedwczoraj. Kiedy człowiek jest sam zdecydowanie więcej myśli, przelicza popełnione błędy, zastanawia się nad nimi. Natomiast w szkole przy kolegach i koleżankach na mojej twarzy od czasu do czasu pojawiał się uśmiech. Staram się pokazać, że wszystko jest okej, że jest już lepiej. Jednak tak naprawdę cały czas jest tak samo - do kitu.



Być może już to wstawiałam na bloga, być może nie. Nie pamiętam.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz czytam i na każdy odpowiadam. Za wszystkie wpisy bardzo dziękuję :).

Osoby, które czytają