poniedziałek, 14 stycznia 2013

ZNÓW

Tak .. Dziś był mój pierwszy dzień w szkole po ponad tygodniowej przerwie. Miałam już dosyć siedzenia w domu i ciągłego czytania lektury. Poza tym jak człowiek zostaje dłuższy czas sam w domu to ma masę czasu na przemyślenia. I wtedy zaczyna się zastanawiać, myśleć, chodzić nerwowo w kółko, bić się z własnymi myślami. Podejść czy nie podejść ? Zacząć rozmawiać tak po prostu czy może jednak nie ? Udawać że wszystko jest okej ? No właśnie. Nie lubię tego .. Wracając do szkoły myślałam, że może (chociaż wydaje się to idiotyczne) coś jednak się zmieni. Chociaż COŚ. Może ludzie się jakoś zmienią, a może otoczenie, a może chociaż przemalują ścianę w którejś sali ? Nie. Cały czas jest tak samo. Nudno. Monotonnie. Nie chce mi się już wracać codziennie do tego samego miejsca. Każdego dnia wstaję o 7.00, jem śniadanie, ubieram się i idę do szkoły, która jest mega nudna. Ludzie są nudni. Nic się nie dzieje. Cały czas obracamy się w tej szarej, smutnej rzeczywistości, która coraz bardziej nas pożera, ale od wewnątrz. Może innym się to podoba, ale mi nie. Może ja tego nie pokazuję, tego że czegoś mi brakuje, tego że jest mi już wszystko obojętne i może właśnie z tego powodu, że wszystko jest mi już obojętne - cierpię.


lubię tą piosenkę







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz czytam i na każdy odpowiadam. Za wszystkie wpisy bardzo dziękuję :).

Osoby, które czytają