Wczoraj jednak nie napisałam. Większość dnia spędziłyśmy z Martą u Ady (jej dziewczyno, jak można tak daleko mieszkać !). Wróciłyśmy późnym wieczorem, więc nie chciało mi się już odpalać laptopa, ale mam nadzieję, że wszyscy zakochani i niezakochani przyjemnie spędzili ten dzień. Oprócz tego wszystkim, którzy zostali trafieni strzałą amora chciałam życzyć żeby Wasze uczucia nigdy nie wygasły i żebyście nigdy się sobą nie znudzili^^. Dla jednych to wielkie święto, dla innych trochę mniejsze.. Ja należę raczej do tej drugiej grupy. Poza tym sądzę, że uczucia powinniśmy okazywać sobie codziennie, a nie tylko w Walentynki. My bawiłyśmy się świetnie. Oczywiście tańca, śpiewania, robienia słodkich foci oraz wielu innych głupich rzeczy nie mogło zabraknąć. Nieważne, że nie mamy drugiej połówki, ważne że mamy siebie <3. Kocham was dupy :*. Dzięki Wam te Walentynki były udane :). Dzisiaj natomiast pojechałyśmy z Martą do Piotrkowa. No i jak na złość nic nie kupiłam. Denerwujące. Jutro chyba posiedzę trochę w domu i spędzę czas z rodzicami. Tata znowu wyjeżdża :c.
Świetny BLOG !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie .. ; **
Fajnie, że spędziłaś miło czas :)
OdpowiedzUsuń